Location:Warszaw, Poland
Dlaczego nikt nigdy wcześniej nie kazał mi czytać Waltera Tevisa?! Jest całkowicie fantastycznym pisarzem!
Beth Harmon, to osierocona cudowna szachistka, która wspina się po szczeblach kariery, by zostać Zawodnikiem nr 1 w USA, a nawet na świecie.
Historia przedstawia psychologiczne, moralne i społeczne kształtowanie się osobowości głównej bohaterki, ale także geniusz i uzależnienie.
W sierocińcu Beth uzależnia się od środków uspokajających, a później odkrywa alkohol, stosując zamiennie, aby przejść przez coraz trudniejsze turnieje. Ukazuje to fascynującą naturę postaci Beth: rzadki, niezrozumiały talent w połączeniu z bardzo bliską ludzką słabością.
Grałam w szachy, ale w żadnym wypadku nie jestem szachistką – nawet nie nazwałabym siebie amatorem, a czytanie książki wypełnionej meczami szachowymi niesamowicie mnie pochłonęło. Mecze są naszpikowane napięciem i ekscytacją, nawet bez zrozumienia ruchów. Szachy są opisane w przystępny i interesujący sposób, a Tevis był naprawdę niezwykle utalentowanym pisarzem.
Odniosłam wrażenie, że relacje Beth były niezręczne, ale na swój sposób wzruszające. Od nauczyciela gry w szachy, dozorcy sierocińca, pana Shaibela, przez jej wesołą, ale delikatną przybraną mamę, panią Wheatley, po pierwszych chłopaków i jej najlepszą przyjaciółkę Jolene – wszyscy byli przekonujący, choć ostatecznie widzimy Beth taką, jaką zawsze się czuła: odizolowaną i samą.
Proza Tevisa jest hipnotyzująca, aż strony same przelatywały. To taka gładka i bez wysiłku porywająca lektura. Naprawdę nie ma ani jednej rzeczy, którą mogłabym w najmniejszym stopniu skrytykować. Uwielbiam Gambit Królowej i oczywiście polecam go wszystkim.
“Przez chwilę żałowała, że nie ma do kogo zadzwonić. [...] Nikogo więcej nie miała. [...] Dopiła i ponownie napełniła kieliszek. Bez szachów można żyć. Większość ludzi żyje.”
dla wielbicieli Sally Rooney, Naoise Dolan, Meg Nolan
choć Haruki Murakami był pierwszy
Norwegian Wood to najwyraźniej książka Murakamiego, którą “wszyscy” w Japonii czytali, a zniechęcony bohater Toru Watanabe jest odpowiednikiem postaci Holdena Caulfielda z Buszującego w Zbożu dla wielu japońskich młodych ludzi.
Choć historia ma miejsce w Japonii, w późnych latach 60-tych, odnajdujemy w książce uniwersalny nurt emocjonalny, który nie sprawia wrażenia przestarzałego. Jest mrocznie emocjonalna, ale też zaskakująco sensualnie i czasem zabawnie. Toru Watanabe jest poważnym młodym człowiekiem na uniwersytecie w Tokio, próbującym zrozumieć świat i swoją w nim rolę. Lawiruje między relacjami z dwoma młodymi kobietami: Naoku, dziewczyną, którą znał jeszcze w liceum, kiedy to był częścią trójkąta przyjaźni z nią i z Kizuku, przyjacielem, który popełnił samobójstwo oraz Midori, opiniotwórczą, pełną życia dziewczyną, której obecność w jego życiu jest czystą radością.
Autor ujmująco snuje historię - choć to bardzo przegadana powieść, to jednak wszystko jest niezwykle efektowne i wciągające. Niewiele się “dzieje”, ale relacje i życie wewnętrzne są pięknie i trafnie ukazane. To historia pełna melancholii, bólu, żalu i kilku krótkich wybuchów przelotnego romansu. Murakami podkreśla ludzką kondycję: depresji, alienacji i samotności, jakby chciał powiedzieć: to już jest zbyt absurdalne, to jest wystarczająco surrealistyczne.
“Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań. “
“Chciałam się zakochać w kimś przystojniejszym, ale zakochałam się w tobie. Nic na to nie poradzę.”