Ratings3
Average rating4.3
Reviews with the most likes.
Dawno nie miałam w sobie tyle złości podczas lektury.
To chyba najbardziej rozdzierająca serce historia, jaką miałam okazję czytać. Wrony Pertry Dvořákovej jednocześnie powodowały u mnie niepokój, dyskomfort, współczucie i nieprzenikniony smutek.
Poznajemy historię z perspektywy dwunastoletniej Basi i jej mamy. Niby zwykła rodzina, typowe schematy, jednak pod tą otoczką skrywa się niesamowity brak zrozumienia. Autorka nakłada emocje jedna na drugą i po niespełna dwustu stronach tekstu frustracja czytelnika osiąga astronomiczne rozmiary.
Dvořákova niesamowicie portretuje swoich bohaterów, a w połączeniu z prostym językiem nastoletniej dziewczyny, daje to intensywny tekst, który zawładnął sercami czytelników, a jednocześnie skłonił do refleksji nad “normalnością”, w której wszyscy żyjemy. Najstraszniejsze w tym wszystkim jest to, że to może wcale nie być fikcja. To może dziać się za zamkniętymi drzwiami. I nikt może tego nie zauważyć.
“Bo Kaśka zawsze, kiedy widzi mnie zapłakaną, mówi, że jestem obrzydliwa.”